A w konopiach strach. Autor: Vetulani Jerzy Mazurek Maria. 4,5. ( 20) 26,89 zł. 39,00 zł - porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę. Dodaj do koszyka. Sprzedaje Empik. Wysyłka w 1 dzień rob. Zbyt wielcy by upaść Data: 2014-01-21 00:00:00 "Too Big To Fail", kultowa książka o współczesnym kryzysie finansowym, która doczekała się udanej ekranizacji, już we wrześniu trafi do polskich sklepów księgarskich. Książka. A.W. Paczkałow: Finansowe dynastie. Architekci globalizmu. fot. Wydawnictwo Wektory. 16 sierpnia 2022 r. Niewątpliwie nazwiska niektórych bankierskich rodzin, takich jak Rothschildowie czy Rockefellerowie, są powszechnie znane, jednak wiedza o nich – o ich działaniach i wzajemnych koligacjach – jest bardzo powierzchowna Jak pisze sam autor „Zbyt wielcy, by upaść to kronika porażki – porażki, która powaliła świat na kolana i zmusiła do zakwestionowania samej natury kapitalizmu. To intymny portret zaangażowanych i często bezradnych ludzi, którzy walczyli (…) o to, żeby uchronić świat… Zbyt wielcy by upaść - Andrew Ross Sorkin - ebook. 25/74. tamtych dni. Zachęcam Państwa do wyciągania wniosków z tej niezwykle wartościowej lektury i do poddania się emocjom tamtych dni Shop Zbyt wielcy by upaść: Kronika walki, jaką Wall Street i Waszyngton stoczyły wspólnie, by uchronić przed upadkiem system finansowy i siebie online at best prices at desertcart - the best international shopping platform in Saint Lucia. FREE Delivery Across Saint Lucia. EASY Returns & Exchange. Shop Zbyt wielcy by upaść: Kronika walki, jaką Wall Street i Waszyngton stoczyły wspólnie, by uchronić przed upadkiem system finansowy i siebie online at best prices at desertcart - the best international shopping platform in Monaco. FREE Delivery Across Monaco. EASY Returns & Exchange. Książki Literatura faktu, reportaż. Prawda nadal niewygodna. Dlaczego i jak musimy się zmienić. Autor: Gore Al. 4,8. Dodaj pierwszą recenzję. 27,44 zł. 44,90 zł - porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę. Dodaj do koszyka. Zbyt wielcy by upaść - Andrew Ross Sorkin - ebook. 36/74. John Hogan, dyrektor do spraw ryzyka James B. Lee Jr., wiceprzewodniczący rady dyrektorów Timothy Main, szef działu instytucji Zbyt wielcy by upaść Kronika walki, jaką Wall Street i Waszyngton stoczyły wspólnie, by uchronić przed upadkiem system finansowy i siebie Andrew Ross Sorkin 94.00 zł 72.43 zł edl4AtB. Curtis Hanson, Curtis Hanson i jeszcze raz Curtis Hanson. To on jest architektem tego niezwykłego filmu, który w ciągu zaledwie półtorej godziny ukazuje poziom zawiłości i machinacji związanych z początkami kryzysu oraz przedstawia kilkanaście ważnych w jego kontekście osobowości. "Zbyt wielcy, by upaść" opierają się na dialogach, spotkaniach, negocjacjach i dyskusjach, lecz Hanson stworzył obraz, w którym ciężko oderwać wzrok od ekranu. Akcja filmu rozpoczyna się w przededniu ogłoszenia bankructwa przez Lehman Brothers. Postaci jedynie odnoszą się do tego, co stało się kilka miesięcy wcześniej z Bear Stearns i tylko kilkukrotnie wspominają sztucznie pompowany przez banki boom na rynku nieruchomości, który był punktem zapalnym recesji. Liczy się to, co tu i teraz. Obserwujemy Sekretarza Skarbu Henry’ego Paulsona i jego najbliższych współpracowników, którzy starają się ratować zdesperowane banki i jednocześnie radzić z kolejnymi przytłaczającymi wieściami z panikującej Wall Street. Interwencja rządowa nie wchodzi początkowo w grę, zaczyna się gra w kotka i myszkę z wpływowymi dyrektorami banków oraz finezyjne czarowanie potencjalnych "sponsorów", których wkład finansowy mógłby zapobiec katastrofie. Hanson reżyseruje każdą scenę z takim zaangażowaniem, jakby kręcił kolejne "Tajemnice Los Angeles". Wrzuca widza w sam środek postępującej katastrofy, lecz nie przytłacza go ciężarem moralnym, w zamian pozwalając zaangażować się emocjonalnie w działania pojawiających się postaci. Opowiada historię kryzysu z perspektywy osób, które znajdowały się w samym środku wywołanego wówczas chaosu. Nikogo nie karci, nikogo też nie czyni rycerzem na białym rumaku - to ci ludzie zasnęli na warcie, nie będąc świadomymi, że ich państwo zaczyna rozpadać się od środka. I to oni, posiadając niewyobrażalną władzę oraz jeszcze większe ograniczenia, musieli ratować Amerykę przed smutnym końcem. Dialogi skrzą od inteligencji, aktorzy, nawet ci mocno drugoplanowi, dają pod wodzą Hansona prawdziwe popisy, a całość nabiera miejscami paradokumentalnego zabarwienia. Wprawdzie amerykański reżyser trochę za bardzo zapędza się w rejony humanistycznej rozprawki, "uczłowieczając" każdego, kto pojawia się na ekranie, lecz ani przez chwilę nie traci z oczu sedna filmu - żmudnej walki z narastającym kryzysem. I jednocześnie tworzy jedyny w swoim rodzaju filmowy spektakl. Dla widza nie zaznajomionego z niuansami funkcjonowania kryzysu recenzja ta może wydać się niezbyt zachęcająca, lecz zapewniam, że film sprawdza się również znakomicie jako pasjonujący dramat o postawionych w trudnej sytuacji ludziach, którzy ledwo co uniknęli światowej katastrofy. Chociaż trudno w tym wypadku mówić o sukcesie, skoro Ameryka do dziś nie podniosła się do końca z kolan, a Europa walczy, by nie pójść w jej ślady. Amerykańska recesja ekonomiczna zmieniła świat, a "Zbyt wielcy, by upaść" to obok "Szwindlu: Anatomii kryzysu" Charlesa Fergusona, "Czterech Jeźdźców Apokalipsy" Rossa Ashcrofta oraz "Chciwości" Chandora jeden z najciekawszych filmów zgłębiających ten temat. Wydanie DVD: Galapagos wydał na polski rynek standardowe plastikowe opakowanie z pojedynczą płytą w środku, pięciokanałowym dźwiękiem, panoramicznym obrazem, polskimi wersjami językowymi (lektor w DD oraz dodatkiem w postaci graficzno-tekstowej chronologii kolejnych punktów zwrotnych kryzysu ekonomicznego. Szkoda trochę braku możliwości wysłuchania Hansona, który musiał być mocno zaangażowany w cały projekt. {"type":"film","id":604642,"links":[{"id":"filmWhereToWatchTv","href":"/film/Zbyt+wielcy%2C+by+upa%C5%9B%C4%87-2011-604642/tv","text":"W TV"}]} abonamentza 29,99 zł abonamentza 20 zł abonamentza 30 zł Film produkcji HBO pokazujący szczegółowo działania podjęte przez zespół sekretarza skarbu USA Henry Paulsona w 2008 w celu uratowania upadających banków inwestycyjnych. Film koncentruje się na zmieniających się strategiach zespołu Paulsona oraz na negocjacjach prowadzonych z prezesami największych banków w USA. Reżyser Curtis HansonFilm produkcji HBO pokazujący szczegółowo działania podjęte przez zespół sekretarza skarbu USA Henry Paulsona w 2008 w celu uratowania upadających banków inwestycyjnych. Film koncentruje się na zmieniających się strategiach zespołu Paulsona oraz na negocjacjach prowadzonych z prezesami największych banków w USA. Reżyser Curtis Hanson bazując na książce Andrew Sorkina pokazuje proces wykupienia upadających banków jako grę, w której wielką niewiadomą są reakcje najbogatszych i najbardziej wpływowych ludzi świata. Między pierwszym kwartałem roku 2000 a trzecim kwartałem 2013 wzrosła o 29 proc. liczba banków dużych. Banków małych, definiowanych jako podmioty posiadające aktywa równe 10 mld. dol. bądź mniejsze, jest mniej o 24 proc. Zastrzec należy, że trend nie ma nic wspólnego z rozwojem mniejszych jednostek pozwalającym na uzyskanie statusu dużego banku. Małe banki nie stają się dużymi. W 2000 roku było 8263 małych banków, trzynaście lat później 6279, jakkolwiek dużych banków przez te lata przybyło, to tylko 22 podmioty więcej, czyli 98 "zbyt wielkich by upaść". Co więcej, małe banki nie znikają ze względu na rynkowy proces konsolidacji sektora, ponieważ bodźcem do niej są urzędowe regulacje. - Konsolidacja jest zła, kiedy jest napędzana przez obciążenia regulacyjne, które sprawiają, że przetrwanie małych banków jest trudne i kosztowne - pisze w "National Review" Veronique de Rugy, ekonomistka z Mercatus Center w Arlington. Według większości analityków trend konsolidacyjny do 2010 roku wynikał z odejścia pod koniec lat 90. od zasady New Dealu o rozłączeniu bankowości inwestycyjnej i detalicznej. Rozwiązaniem tego problemu miała być przyjęta w 2010 roku "pokryzysowa" ustawa Dodda - Franka. Robert Greene i Hester Peirce z George Mason University twierdzą, iż odniosła ona odwrotny od zamierzonego skutek, bowiem po wejściu w życie nowych przepisów, konsolidacja trwa w najlepsze, w tempie szybszym niż pod rządami "liberalnego" prawa w czasie prezydentury G. W. Busha. Zaznaczają, że koszty regulacji i gwarancji nieproporcjonalnie bardziej obciążają maluczkich niż rządzące na Wall Street finansowe tuzy. Innymi słowy, zbyt mali, by przetrwać, znikają z rynku, zostawiając swój kawałek tortu (depozyty) do podziału silniejszej konkurencji. Tylko między drugim kwartałem 2010 roku a trzecim 2013 liczba banków małych spadła o 9,5 proc, podobny procentowo był spadek udziału w depozytach, a udział w aktywach spadł o 18,6 proc. Oznacza to, że przynajmniej pod rządami przepisów Dodda - Franka najmniejsi, jeśli traktować grupę jako całość, delewarują się w stopniu większym niż duża konkurencja. Nadspodziewanie dobrze, nie tylko przez ostatnie trzy lata, radzi sobie wielka piątka. Przez trzynaście lat zwiększyła partycypację w depozytach z 19,5 proc. do 40 proc., wkład do aktywów sektora bankowego zwiększając z 27,5 proc. do 46,6 proc. podczas gdy małe banki zmniejszyły udział w depozytach z 40,4 proc. do 23 proc., w aktywach z 30 proc. do 18,6 proc. (reszta udziału w obu kategoriach przypada pozostałym dużym bankom) - Wydaje się, że pięć największych banków absorbuje większą część tego udziału w rynku (utraconego przez małych - przyp. red.) - twierdzą Robert Greene i Hester Peirce.